sobota, 7 stycznia 2012

Ani słowa prawdy, Jacek Piekara,



Zbiór opowiadań o bardzo ciekawym magu.







Nieco czystych danych o wydaniu.

Tytuł: Ani słowa prawdy.
Autor: Jacek Piekara.
Gatunek: Fantasy(humor).
Wydanie: Runa, Warszawa 2008, wydanie drugie zmienione i poprawione.
Gabaryty: 615 stron, 12,5x19,5x4,5cm (format B6).
Oprawa: miękka błyszcząca.
Cena zakupu: 16 zł.

Słów kilka o książce.

Jest to zbiór opowiadań, jednak nie są one od siebie niezależne. Wszystkie oczywiście łączy postać głównego bohatera, wyjątkowego maga Arivalda. Nie jest on może największym magiem w swoim świecie, wręcz przeciwnie wszyscy przyjaciele wiedzą o jego magicznych brakach. Nikt jednak nie wie skąd one się biorą. Wspólnych wątków jest więcej, niektóre postaci ciągną się przez wiele opowiadań, inne tylko przez kilka - a szkoda. Po pierwszych kilku krótkich opowiadaniach myślałem, że mogłyby to być bajki do czytania dzieciom przed snem, później jednak dzieci szybko musiałyby podrosnąć. Mnie osobiście raziły jedynie w oczy pewne nawiązania wprost do naszego świata, nie ma ich zbyt wiele jednak czasem przenoszenie współczesnych słów może popsuć akapit. Jednak tutaj nie jest to błąd, to jest książka do poczytania i wygięcia naszych ust w banan co się dość często może udać.

Same opowiadania są jak na mój gust dobre lub bardzo dobre, jednak nie są one specjalnie wzniosłe. Po prostu dobry humor sytuacyjny wymieszany czasem z niezłym pechem czy polityką książąt i krasnoludów. Oczywiście w książce przewijają się także inne rasy, widać od razu za którą autor nie przepada. Oczywiście mamy do czynienia z happy endami, choć im dalsze strony tym wszystko się wyostrza, słownictwo, żart, jak i zakończenia. Jednak przyjemność z czytania się nie zmniejsza. Choć tematyka opowiadań mogłaby się wydawać odtwórcza, to jednak autorowi udało się wlać w nie coś świeżego przez co nie nudzą powielaniem szablonów.

O wydaniu...

Książka to przykład wydania dla wszystkich. Tanie, przystępne i obszerne. Nie ma się wrażenia, że przepłacamy za kilka stron, o dziwo reklam jak na ten tym książek bardzo mało na zakończenie, na początku praktycznie brak. Okładka jest miękka, sama zaś książka gruba i do małej torebki raczej niewiele się prócz niej zmieści. Choć sam woziłem ją ze sobą przez 2 dni do pracy to raczej odradzam to osobom które nie lubią pozaginanych rogów, czy wręcz odchodzącej okleiny od okładki. Papier jest lekko żółty/brązowy, przyjemny nie prześwituje. Podczas przycinania krawędzie stron lekko postrzępiono(przynajmniej w moim wydaniu), przez co z jednej strony trudniej się o nie zaciąć z drugiej wyglądają mniej atrakcyjnie.

Podsumowanie.

Z całą pewnością nie żałuję tych 16 zł. Książka dała mi tego czego się po niej spodziewałem, humoru, zabawy i choć treść jest lekko strawna to czasem i taka jest nam potrzebna. Samego autora też lubią, tak samo jak chętnie kupuję książki z naszego rynku. Jeśli zatem nie przeszkadzają Ci luźno powiązane opowiadania, ciekawe choć raczej banalne postacie to śmiało możesz poszukać tej książki.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz